– W 2023 roku nie brakowało wzlotów i upadków, sportowo to był dosyć średni okres dla mnie. Ale cel pozostał bez zmian, a jest nim awans na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu – mówi 23-letni Adam Stodolski (-73kg) z klubu Leśnik Kaczory.
– Oczywiście najlepszym wynikiem był pierwszy, srebrny medal w Grand Slamie. W Astanie wygrałem z 4 rywalami, w tym z dwoma Kazachami na ich terenie Smagulovem i Narkulovem. Później jeszcze zająłem 5 miejsce w Oceania Open, ale obsada w Perth nie była tak mocna jak w Kazachstanie. Błędy m.in. taktyczne sprawiły, że przegrywałem walki w półfinale i o brąz – powiedział Adam Stodolski.
W 2023 roku wystartował on w wielu międzynarodowych turniejach na kilku kontynentach.
– Rywalizowałem bardzo dużo, chcąc zdobywać punkty do rankingu olimpijskiego i światowego. Różnie jednak bywało z rezultatami. Ostatni występ miałem w połowie grudnia, a były to Mistrzostwa Europy kategorii -73kg w Kosowie. Teraz moje plany startowe wyglądają inaczej, rozpocznę rywalizację 17 lutego w Grand Slam w zawodach w Baku – dodał reprezentant Polski.
Obecnie Adam Stodolski, w uzgodnieniu z trenerami kadry narodowej Markiem Kręcielewskim i trenerem klubowym Tomaszem Jopkiem, przebywa na zgrupowaniu w Giżycku.
– Mam kilka zadań do zrealizowania, m.in. zbudowanie siły i wytrzymałości. W Giżycku nie brakuje mi też zajęć na macie. Chciałbym rozpocząć tegoroczne starty na świeżości, tak jak to było przed turniejem w Astanie zakończonym sukcesem – przyznał.
W pierwszym półroczu Adama Stodolskiego czekają m.in. występy w Mistrzostwach Europy w Chorwacji i Mistrzostwach Świata w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
– Do zyskania jest mnóstwo punktów, dlatego powalczę w obydwu imprezach. W tamtym roku w MŚ i ME przegrywałem pierwsze walki z Bułgarem Hristovem i Mołdawianinem Osmanovem. Ale to nie są wcale lepsi judocy ode mnie. W rankingach jesteśmy dosyć blisko siebie. Prezentujemy zbliżony poziom, a w pojedynkach decydują niuanse, lepsza dyspozycja dnia, czyjś błąd, może większa czujność – stwierdził Adam Stodolski.
W Polsce o miejsce na IO 2024 w wadze -73kg walczy z Ksawerym Morką. – To mój kumpel, a rywalizacja jest czysto sportowa. To że jest nas dwóch, pozytywnie wpływa na nasz rozwój. Nakręcamy, napędzamy się i wspólnie pomagamy. Ważne, że ze zdrowiem wszystko w porządku. Marzę o udziale w Igrzyskach Olimpijskich – mówił Adam Stodolski.