– Tym razem nie wystąpię w Arenie Ursynów, ale mam nadzieję, że za 2 lata i ja dołączę do grona polskich triumfatorek turnieju. Wierzę w zwycięstwa kilku koleżanek w European Open w Warszawie (3-4 marca) – mówi brązowa medalistka Mistrzostw Świata i Europy Agata Ozdoba-Błach (-63kg).
– Uważam, że są to bardzo ważne zawody promujące naszą dyscyplinę sportu z długą tradycją i dobrze, że stołeczny European Open jest wpisany na stałe do kalendarza Europejskiej Unii Judo. Chciałabym wystartować przed własną publicznością, ale pewnie nastąpi to dopiero za dwa lata, jak już będę miała większą pewność startu na Igrzyskach – powiedziała Agata Ozdoba-Błach, najstarsza nasza kadrowiczka, która kilka dni temu skończyła 30 lat.
Występ w Tokio w 2020 roku ma być ukoronowaniem jej kariery. – Startowałam w Grand Slamie w Dusseldorfie, a wkrótce mam zawody tej rangi Jekaterinburgu. Zbyt często już nie walczę, gdyż mogłoby to być zbyt obciążające dla mojego organizmu – dodała.
Pod nieobecność Agaty Ozdoby-Błach, reprezentacja Biało-Czerwonych ma kilka szans medalowych w Arenie Ursynów.
– Nasze dziewczyny są bardzo mocne, co pokazały w ostatnich turniejach, a więc przede wszystkim wagi -52, -57 i -63kg. Te kategorie powinny być „nasze”, oczywiście nie zapominając o Darii Pogorzelec w -70kg, która wraca ze zdwojoną siłą . Może być więc bardzo ciekawie – uważa Agata Ozdoba-Błach.
Przed 2 laty nie startowała w Warszawie, z kolei w 2014 roku zajęła 5 miejsce. Na medal musi poczekać do 2020 roku.
– Zawsze będą podkreślać, że to istotna impreza, mimo stosunkowo niewielkiej liczby punktów do rankingu IJF. I jak mówiłam, medal to mój cel, który będą chciała zrealizować – dodała.
W wadze -63kg powalczy 5 polskich judoczek, na czele z Karoliną Tałach (GKS Wybrzeże Gdańsk), która niecały miesiąc temu wygrała European Open w Portugalii.