
0
0
Michael Page (17-1) odnotował już trzecie jakże efektowne zwycięstwo udowadniając, że należy mu się teraz następne duże wyzwanie. Przypomnijmy, że Page liczy na rewanż z Douglasem Limą (32-7), który zagwarantował mu pierwszą przegraną w rekordzie.
”Venom” w drugiej odsłonie znalazł sposób i jednym ciosem znokautował zawodnika publiczności Shinsho Anzaia. Warunek Brazylijczyka był jeden rewanż będzie, gdy Brytyjczyk pokona kogoś mocnego. W przyszłym roku dojdzie do drugiego starcia?