SPONSORZY
  • krex
  • energo
  • tlo-msz1200-1038x576

 

  1. Home
  2. Boks
  3. Chłopak z Sokółki trenuje z mistrzami świata
Chłopak z Sokółki trenuje z mistrzami świata

Chłopak z Sokółki trenuje z mistrzami świata

0
0

Ciężkie kilkugodzinne treningi, bieganie, dźwiganie ciężarów i sparingi z byłymi mistrzami świata – tak wyglądają przygotowania Pawła Wierzbickiego do kolejnych walk na zawodowym ringu. Boks to ciężki kawałek chleba, a dobre przygotowanie się do walki zajmuje bardzo dużo czasu.

Paweł Wierzbicki przed kilkoma miesiącami zdecydował się przejść na zawodowy ring. Wraz z trenerem Tomaszem Potapczykiem podpisali umowę z zawodową grupą Sferis Knockout Promotions.
Początek zawodowej kariery jest bardzo ważny, bo od tego zależy, jak potoczy się kariera naszego amatorskiego mistrza Polski i wicemistrza świata juniorów.
W ubiegłym tygodniu nasz jedyny zawodowy pięściarz trenował pod okiem Tomasza Potapczyka i Fiodora Łapina. W przygotowaniach brali udział również nasi byli mistrzowie świata: Krzysztof Włodarczyk oraz Krzysztof Głowacki.

– Tego nie da się opisać, bo trzeba by to po prostu widzieć. Towarzystwo z górnej półki, byli mistrzowie świata. Paweł i ja mieliśmy się na kim wzorować. Myślałem, że dużo wiem, ale po tym tygodniu pracy wiele się jeszcze nauczyłem. Dla Pawła to też dobra lekcja i okazja do zobaczenia, jak wiele jeszcze go pracy czeka, żeby dojść do poziomu mistrzowskiego. Naprawdę treningi Włodarczyka i Głowackiego to coś niesamowitego. Paweł też jest solidny, dobrze zbudowany, wytrenowany, ale odstawał od naszych mistrzów świata. Poranne zajęcia trwały cztery godziny, natomiast popołudniowe trzy godziny. To mówi samo za siebie, że lekko nie było. Paweł brał udział w technikach zadaniowych, nie były to do końca sparingi, ale zawodnicy zadawali ciosy i musieli się przed nimi bronić. Tu było widać różnicę w sile uderzeń – opowiada Tomasz Potapczyk, trener Pawła Wierzbickiego i UKS Boxing Sokółka.

Teraz czekają ich treningi w Sokółce, a następnie wyjazd na sparingi pięściarskie. Jeszcze nie wiadomo z kim Paweł będzie miał przyjemność sparowania, bo ich organizacją zajmuje się grupa Sferis Knockout Promotions.

– Zostały niespełna trzy tygodnie do kolejnej walki. Od razu po sparingach wracamy do domu, aby nabrać świeżości, a już trzy dni przed walką udamy się do Międzyzdrojów. Widać, że Paweł się rozwija bardzo i co najważniejsze chce ciężko pracować. Jeszcze jest w nim sporo potencjału, który musimy wykorzystać – mówi Tomasz Potpaczyk.

Przypomnijmy Paweł Wierzbicki to trzykrotny mistrz Polski amatorów, ma za sobą już pierwszą wygraną walkę na zawodowym ringu i to przez nokaut. Tym razem jego rywalem będzie Artur Nawrocki, który na swoim koncie ma jedno zwycięstwo i dwie porażki. Kolejną swoją walkę „Wierzba” stoczy już 9 września gdzie rywal będzie jeszcze z wyższej półki. Wrześniowa gala będzie bardziej prestiżowa. Na ringu zobaczymy tam m.in. Krzysztofa Zimnocha, Alberta Sosnowskiego, Michała Cieślaka i Marcina Rekowskiego.

Wielu ekspertów boksu widzi w zawodniku z Sokółki następcę Andrzeja Gołoty. Podobne warunki i osiągnięcia (Gołota też był wicemistrzem świata juniorów). Sam zawodnik ma wprawdzie innego idola pięściarskiego. Jednak same predyspozycje i talent nie wystarczą, by zostać mistrzem świata. Poprzez te treningi z mistrzami Paweł miał okazję zobaczyć w jakiej formie trzeba być, by sięgać po największe cele. Jego kariera nabrała teraz niesamowitego rozwoju. Miejmy nadzieję, że zawodnik z naszego miasta zaistnieje w pięściarskim świecie przynajmniej tak jak Gołota.

źródło: podlaskisport.pl