Na gali UFC 241 dojdzie do rewanżowego starcia pomiędzy Danielem Cormierem i Stipe Miocicem. W pierwszym pojedynku Cormier odebrał Miocicowi pas królewskiej kategorii, nokautując go w pierwszej rundzie. Tym razem reprezentant AKA spodziewa się trudniejszej walki, o czym powiedział w rozmowie dla serwisu MMA Junkie.
– Nie wydaje mi się, żeby tym razem walka miała wyglądać inaczej. Muszę podejść do niej w podobny sposób. Spodziewam się jednak lepszego Stipe. Zdaję sobie sprawę jak trudne będzie ponowne pokonanie Miocica, ponieważ doskonale pamiętam jak ciężko przygotowywałem się do rewanżowego starcia z Jonesem. Byłem wówczas w tej sytuacji co teraz jest Stipe. Pamiętam jak bardzo zmotywowany wówczas byłem. Spodziewam się więc twardej walki. On jest bokserem i zapaśnikiem. To właśnie pokazuje w swoich walkach i spodziewam się, że będzie jeszcze lepszy w swoich płaszczyznach. Cały czas to jednak będzie ten sam zawodnik, tylko nieco bardziej agresywny.
DC dodał, że walczy ze Stipe, ponieważ obiecał mu rewanż.
– Walczę z nim, ponieważ on zasługuje na rewanż. Gdybym uważał inaczej, mógłbym walczyć z kimś innym. Dałem mu jednak słowo, że jeśli nie dojdzie do mojej walki z Brockiem, Stipe dostanie rewanż. I tak właśnie będzie.