SPONSORZY
  • krex
  • energo
  • tlo-msz1200-1038x576

 

  1. Home
  2. Wojownicy
  3. MMA
  4. „DAMY REWELACYJNĄ WALKĘ” – ANDRZEJ GRZEBYK PRZED STARCIEM Z JAKUBCEM NA KSW 53
„DAMY REWELACYJNĄ WALKĘ” – ANDRZEJ GRZEBYK PRZED STARCIEM Z JAKUBCEM NA KSW 53

„DAMY REWELACYJNĄ WALKĘ” – ANDRZEJ GRZEBYK PRZED STARCIEM Z JAKUBCEM NA KSW 53

0
0

Podczas zbliżającej się gali KSW 53: Reborn w okrągłej klatce zadebiutuje Andrzej Grzebyk, mistrz dwóch kategorii wagowych, średniej i półśredniej, organizacji FEN. Grzebyk ma za sobą dziewiętnaście zawodowych starć, z których szesnaście wygrał. Natomiast swoją przygodę ze sportami walki rozpoczął od muay thai.

– Zawsze byłem bardzo energicznym dzieckiem – wspomina Andrzej. – W szkole uprawiałem różne dyscypliny  i szukałem swojej sportowej drogi. W końcu trafiłem na salę sportów walki i zacząłem trenować tajski boks. Walczyłem też w kickboxingu, ale uznałem, że to nie jest do końca to, co chcę robić. Gdy trener zapoznał mnie z MMA, bardzo mi się spodobało, wciągnąłem się i tak zostało do dziś.

Przygodę z mieszanymi sztukami walki Andrzej rozpoczął od starć amatorskich.

– W amatorskim MMA stoczyłem trzynaście pojedynków i wszystkie wygrałem. Dwa razy wywalczyłem tytuł mistrza Polski i dwa razy tytuł mistrza Polski wschodniej i południowej.

Do zawodowego MMA Andrzej wkroczył w roku 2012 i szybko wygrał osiem z pierwszych dziesięciu pojedynków. Niezależnie jednak od wyniku starcia, zawsze zostawiał w klatce całe swoje serce do walki.

– To jest sport, w którym ciężko jest być niepokonanym i cały czas wygrywać. Przegrane są wpisane w naszą karierę. Ważne, żeby dawać świetne walki, a ja w klatce zawsze staram się bić na 200 procent. Nigdy sobie nie odpuszczam, również na treningach. Kilkanaście lat temu postawiłem wszystko na jedną kartę i chcę iść tą drogą zwyciężając kolejnych rywali. Po przegranych natomiast zawsze wyciągam wnioski, bo chcę być jeszcze lepszy i w kolejnym starciu dać z siebie jeszcze więcej.

W roku 2015 Andrzej Grzebyk trafił do organizacji FEN, w której idąc od zwycięstwa do zwycięstwa wywalczył dwa tytuły mistrzowskie. Zdobył też prestiżową nagrodę „Heraklesa” za najlepszą walkę roku, a dziś ma za sobą świetną passę ośmiu wygranych pod rząd.

– Ciężka praca przynosi efekty. Nigdy nie lekceważę przeciwników, nigdy też nie kalkuluję i zawsze przygotowuję się na najlepszą możliwą wersję mojego oponenta. Cieszę się, że dzięki takiemu podejściu odnoszę kolejne sukcesy.

W okrągłej klatce KSW Andrzej Grzebyk zmierzy z innym debiutującym w okrągłej klatce zawodnikiem, którym będzie mistrz organizacji Armia Fight Night, Tomasz Jakubiec.

– To świetny zawodnik. Damy rewelacyjną walkę. Jestem tego pewien, a wygra ten, kto będzie miał lepszy dzień. Początkowo miał to być inny rywal, ale teraz jest Tomek, cieszę się więc, bo obaj debiutujemy w największej organizacji MMA w Polsce.

Do walki Andrzeja Grzebyka z Tomaszem Jakubcem dojdzie już 11 lipca, podczas gali KSW 53: Reborn.