DROGA DO KSW 86 – JAKUB WIKŁACZ I SEBASTIAN PRZYBYSZ
Wielkie starcie dwóch odwiecznych rywali będzie walką wieczoru gali KSW 86. W pojedynku tym Jakub Wikłacz, mistrza wagi koguciej, po raz czwarty w karierze zmierzy się z Sebastianem Przybyszem, byłym czempionem, a dziś numerem jeden tej kategorii wagowej.
Historia rywalizacji Jakuba Wikłacza z Sebastianem Przybyszem rozpoczęła się w roku 2017. Panowie po raz pierwszy starli się podczas gali ACB w Gdańsku. Pojedynek rozegrał się na pełnym dystansie i był zaciętą, wyrównaną walką, w której fani mieli okazję oglądać zarówno ciekawe akcje w stójce, jaki i mocną rywalizację w parterze. Ostatecznie na punkty wygrał Jakub.
Do rewanżu doszło trzy lata później podczas gali KSW 53. W walce otwierającej to wydarzenie Sebastian Przybysz przywitał w okrągłej klatce debiutującego w organizacji Jakuba Wikłacza. Zawodnicy od samego początku narzucili sobie mocne i szybkie tempo walki. W pierwszej rundzie zaprezentowali głównie świetne stójkowe wymiany. Wikłacz wykonywał próby obaleń, ale Przybysz był na nie dobrze przygotowany i bronił się przed takimi atakami. W drugiej odsłonie strategia Jakuba przyniosła efekty. Wikłacz skutecznie przeniósł starcie do parteru i tam szukał poddania gilotyną. Ostatecznie sytuacja się jednak odwróciła i to Sebastian znalazł się z góry i atakował mocnymi ciosami Jakuba. Wiele wskazywało na to, że zacięty bój ponownie rozegra się na pełnym dystansie, ale w trzeciej rundzie Sebastian Przybysz trafił rywala pięknym ciosem na tułów, po czym dobił go w parterze, a sędzia zdecydował się na przerwanie starcia. Nokaut z tego pojedynku został wybrany najlepszym skończeniem wieczoru, a Sebastian został nagrodzony bonusem.
Po drugim starciu z Jakubem Sebastian wywalczył pas mistrzowski wagi koguciej KSW i obronił go dwa razy. Jakub natomiast odbudował się po przegranej i zanotował kolejne trzy zwycięstwa. Drogi dawnych rywali przecięły się ponownie w grudniu roku 2022. Panowie starli się z sobą w drugiej walce wieczoru gali XTB KSW 77 i w czasie pięciu rund zaprezentowali niesamowitą, głównie parterową konfrontację, w której sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Na przestrzeni 25 minut to Jakub Wikłacz okazał się lepszy i to jego sędziowie wskazali zwycięzcą pojedynku. Tym samym Jakub został nowym mistrzem kategorii koguciej KSW.
Po utracie pasa Sebastian Przybysz zawalczył w maju tego roku i na gali KSW 82 po profesorsku rozprawił się z niezwykle doświadczonym Filipem Mackiem. Reprezentant klubu Mighty Bulls Gdynia powrócił do klatki dwa miesiące później i na KSW 84 poddał Islama Djabrailova, mistrza wagi koguciej niemieckiej organizacji We Love MMA.
Do pierwszej obrony tytułu Jakub Wikłacz miał stanąć podczas XTB KSW Colosseum 2, ale tuż przed galą jego rywal wypadł z pojedynku z powodów zdrowotnych i do walki nie doszło. Teraz więc Wikłacz stanie do pierwszej obrony mistrzowskiego trofeum i ponowni zderzy się z Sebastianem Przybyszem.
Historia pokazuje, że w nadchodzącej walce mistrzowskiego może wydarzyć się dosłownie wszystko. Jedno jednak jest pewne, obaj zawodnicy jak zawsze dadzą z siebie wszystko, aby wygrać. Kto natomiast wyjdzie z klatki jako tryumfator? Przekonamy się już 16 września podczas gali KSW 86 we Wrocławiu.