Droga do XTB KSW 101 – Laïd Zerhouni i Alain Van De Merckt
Podczas gali KSW w Paryżu dojdzie do francusko-belgijskiego starcia w wadze średniej. W pojedynku tym do okrągłej klatki powróci Laïd Zerhouni, który prawie wszystkie zwycięskie starcia skończył przed czasem, a jego rywalem będzie niepokonany mistrz organizacji Levels Fight League, Alain Van De Merckt.
Bilety na XTB KSW 100 w sprzedaży na Ticketmaster.fr
Laïd Zerhouni wejdzie do okrągłej klatki po raz czwarty w karierze. Ostatni raz bił się we wrześniu tego roku, kiedy to zmierzył się z Radosławem Paczuskim. Panowie starli się w walce wieczoru gali XTB KSW 98 w Lubinie. Konfrontacja potrwała dosłownie minutę, ale przyniosła niesamowicie dużo emocji. Od samego początku Zerhouni ruszył do ataku i zaczął mocno wywierać presję. To Polak jednak pierwszy dobrze trafił, ale Laïd przetrwał trudny moment. Wówczas obaj zawodnicy poszli na otwartą wojnę w klatce. Obaj trafiali potężnymi ciosami, obaj chwiali się na nogach, ale w końcu to Radosław posłał rywala na deski. Zaczął rozbijać go w parterze i po kilku mocnych trafieniach sędzia zdecydował się przerwać walkę. Starcie zostało wybrane najlepszym pojedynkiem wieczoru. Przegrana z Paczuskim była pierwszą porażką Laïda w KSW i przerwała serię czterech tryumfów z rzędu w wykonaniu pochodzącego z Algierii i reprezentującego Francję zawodnika. Zaraz po walce Zerhouni powiedział:
– Obiecywałem, że wchodzę do klatki, aby dawać show. Przegrana czy wygrana są sprawami drugorzędnymi.
Laïd dodał również, że w grudniu chciałby zawalczyć przed własną publicznością:
– Bardzo chcę walczyć we Francji i tam również dam świetne show.
Jak zapowiedział, tak się też stanie, bo już 20 grudnia Zerhouni powróci do klatki KSW, aby spróbować odbić się po przegranej.
Laïd ma na swoim koncie 24 pojedynki, z których trzynaście wygrał. Dwanaście razy kończył rywali przed czasem, a dziesięć razy robił to już w pierwszej rundzie.
Alain Van De Merckt wejdzie do klatki KSW po raz pierwszy. Belg swoją przygodę z zawodowym MMA rozpoczął sześć lat później od Laïda, bo dopiero w roku 2022. Ostatecznie jednak stara się być bardzo aktywnym zawodnikiem, dzięki czemu ma już na swoim koncie osiem pojedynków. Van De Merckt pierwszą zawodową walkę stoczył na gali Levels Fight League i wygrał już w drugiej minucie przez nokaut. W drugim starciu poddał rywala również w drugiej minucie pojedynku. Te dwie walki były dobrą zapowiedzią tego, czego fani mogli spodziewać się po utalentowanym zawodniku z Belgii. Alain wszystkie kolejne pojedynki wygrał przed czasem. Cztery razy nokautował i tyle samo razy poddawał swoich rywali. Sześć razy tryumfował już w pierwszej rundzie. Większość pojedynków stoczył w Niderlandach, ale rywalizował również w rodzimej Belgii. Ostatni raz bił się w kwietniu tego roku i podczas gali w Amsterdamie wywalczył pas mistrzowski wagi średniej lokalnej organizacji Levels Fight League. Teraz natomiast zapowiada, że chce z przytupem wejść do organizacji KSW i zamierza się piąć w niej na sam szczyt.
Starcie Zerhouni vs Van De Merckt zapowiada się na prawdziwą wojnę w klatce. Obaj zawodnicy lubią i potrafią kończyć walki przed czasem, więc i w tym starciu można spodziewać się efektownego finiszu. Który jednak z zawodników wyjdzie z tego pojedynku jako zwycięzca? Przekonamy się już 20 grudnia podczas gali KSW w Paryżu.