Artur Szpilka w sobotę w Łomży postanowił wrócić do kategorii cruiser. Była to wojna, która okazała się bardzo ciężkim wyzwaniem. Popularny 'Szpila’ po 10-rundach wygrał dyskusyjnie na kartach sędziowskich. Po walce pojawiło się mnóstwo krytyki nie tylko w środowisku kibiców, ale również ekspertów. To nie koniec, bo co mogło zaskoczyć w również mocnych słowach o walce Szpilka-Radczenko wypowiedział się dyrektor TVP Sport.
– Także tego… skandaliczne decyzje sędziów, jest mi przykro i przepraszam wszystkich widzów @sport_tvppl. Mam sporo kwestii do przemyślenia. Wstyd – napisał Marek Szkolnikowski.
– Niektórzy sądzą, że walka przegrana. Nie, ona jest minimalnie wygrana punktami. Niektórzy ludzie nie liczą niestety pojedynków boksersko, tylko patrzą na całokształt walki, czyli jak ktoś miał knockdown, to musi przegrać walkę. W boksie zupełnie inaczej liczy się punkty. Czasami warto wyłączyć tych beznadziejnych komentatorów z TVP, pozdrawiam panowie, i oglądać walki bez głosu, samemu nadając sobie obraz sytuacji. Nie mam żadnej umowy z TVP i mam to w dupie. Mogę się o nich wypowiadać, jak chcę. Jesteście dla mnie propagandową telewizją. I wy chcecie przeprosić widzów? – odpowiedziała Kamila Wybrańczyk partnerka Szpilki.