
0
0
Sianos spośród czterech zwycięskich walk na zawodowstwie wszystkie skończył w ten sam sposób – nokautując swoich rywali. O sile jego prawej ręki przekonał się Marcin Zontek, który jeszcze w 1. odsłonie musiał uznać wyższość polskiego kolosa i padł na deski, a w konsekwencji przegrał pojedynek.
Wcześniej Sianos stoczył krwawy bój z Grzegorzem Cieplińskim i już w inaugurującej odsłonie rozprawił się z Mateuszem Łazowskim. Będzie to powrót do klatki FEN wojownika z Kołobrzegu po 9 miesiącach przerwy.