
Po pokonaniu czterech rywalek Kinga Krówka, wychowanka klubu Sporty Walki Gostyń, sięgnęła po tytuł Mistrzyni Europy Juniorek w kategorii 60 kg. – Nie zatrzymuję się na tym sukces, chcę zdobyć dla Polski medal na Mistrzostwach Świata Juniorek – mówi reprezentantka naszego kraju.
Kinga Krówka ma dopiero 16 lat, urodziła się 28 listopada 2006 roku. – Boks trenuję od 7 lat i od samego początku w klubie Sporty Walki Gostyń, w którym moimi trenerami są: Tomasz Dylak, Michał Kosowicz i Zuzanna Jankowiak – powiedziała Kinga Krówka.
Blisko złotego medalu Mistrzostw Europy była już niecały rok temu we włoskim Montesilvano, ale w grupie kadetek U-16. Wtedy także awansowała do finału, w którym stoczyła wyrównaną walkę z Irlandką Avą Rose Henry Lyndon.
– Zabrakło mi niewiele do złota. Wygrałam 2 z 3 rund, lecz przegrałam pojedynek niejednogłośnie na punkty 2:3. Zabrakło wtedy skupienia w 2 rundzie. Uważam, że przespałam tę rundę i kontuzja nosa lekko mnie rozproszyła – przyznała Kinga Krówka.
Z kolei w ME U-18 zawodniczka z Wielkopolski była bezkonkurencyjna. – Z grona swoich rywalek znałam tylko Czeszkę Barborę Maxową, z którą wygrałam także na turnieju w Rumunii. W Armenii najlepszą walkę była zdecydowanie ta o medal z Włoszką Luisą Acconcią. Czułam się wtedy świetnie, wszystko widziałam, zachowałam spokój i był to piękny pojedynek – uważa reprezentantka Biało-Czerwonych.
Jak dodała Kinga Krówka, ciężko pracowała na złoto Mistrzostw Europy. – Spełniłam marzenie oraz zrealizowałam cel, który postawiłam sobie na początku roku. Moim zdaniem wszystko to kwestia czasu i ciężkiej pracy. Cieszę się ze złotego medalu Mistrzostw Europy już w pierwszym roku juniorki. Teraz już myślę o bardzo dobrym wyniku na MŚJ w listopadzie w Meksyku.
Kinga Krówka jest 3-krotną złotą medalistką Mistrzostw Polski. – Zwyciężyłam w młodziczkach w 2020 roku w Sokółce w wadze 60 kg, a także w kadetkach w 2021 roku w Spale w 57 kg i w 2022 roku w Łomży w 60 kg – dodała.