
„Mistrzynie Polskiego Związku Kickboxingu” – Monika Puzio-Nieszporek, Mistrzyni Świata Light Contact w wadze -60kg
Redakcja: Jak to się stało, że dopiero teraz mając 28 lat zadebiutowała i zwyciężyła Pani w Mistrzostwach Świata? Pokazała Pani wspaniałą klasę sportową i pewnie wywalczyła złoty medal w light contact -60kg.
Monika Puzio-Nieszporek: Kickboxing zaczęłam trenować dość późno, bowiem dopiero na studiach. Dopiero teraz udało mi się uzyskać poziom pozwalający na start w zawodach tej rangi, co Mistrzostwach Świata.
Redakcja: Czyli to nie było tak, że „poznała” Pani sporty walki w czasach szkolnych? W rodzinnej miejscowości Krzątka w powiecie kolbuszowskim albo w liceum w Nowej Dębie w powiecie tarnobrzeskim?
Monika Puzio-Nieszporek: W czasach licealnych w mojej szkole przez krótki czas odbywały się zajęcia z kickboxingu, jednak wtedy jeszcze nie byłam nimi zainteresowana. Dopiero na studiach przypadkiem trafiałam na treningi kickboxingu i postanowiłam spróbować swoich sił w tym sporcie.
Redakcja: Miała Pani na studiach koleżanki kickboxerki? Dlaczego wtedy zdecydowała się Pani na treningi?
Monika Puzio-Nieszporek: Studiowałam na Akademii Górniczej-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie na tym samym wydziale, co Arleta Oleksy, mająca w dorobku złote medale Mistrzostw Polski. To właśnie ona zachęciła mnie do spróbowania swoich sił w kickboxingu.
Redakcja: Od kiedy jest Pani w kadrze narodowej light contact? W jakich zawodach międzynarodowych startowała Pani w kickboxingu przed wyjazdem do Lidi di Jesolo?
Monika Puzio-Nieszporek: W kadrze light contact jestem od 2020 roku. Przed Mistrzostwami Świata startowałam w Pucharze Świata na Węgrzech oraz dwukrotnie w Międzynarodowych Mistrzostwach Śląska Kobiet w Boksie. Boksowałam też na lokalnych turniejach we Włoszech i Niemczech.
Redakcja: Proszę opowiedzieć o turnieju zaledwie kilka tygodni przed MŚ o PŚ w węgierskiej stolicy. W Budapeszcie wygrała Pani pierwszą walkę, a w ćwierćfinale przegrała po kontrowersyjnym werdykcie z Bułgarką Kaliną Kolevą. Na czym polegała kontrowersja?
Monika Puzio-Nieszporek: Walki na Pucharze Świata odbywały się na dystansie 2 rund. Niestety w pierwszej rundzie pozwoliłam swojej przeciwniczce narzucić styl walki, co dało jej przewagę punktową. W drugiej rundzie odrabiałam straty, ale dostałam minus punkt za obracanie się. I to przyczyniło się do zwycięstwa Bułgarki. Uważam, że gdyby odbyła się trzecia runda tego pojedynku to na pewno bym zwyciężyła.
Redakcja: Obawiała się Pani, że w debiucie w Mistrzostwach Świata usłyszy niesprawiedliwy werdykt?
Monika Puzio-Nieszporek: Dla mnie najważniejsze jest, aby w walce dać z siebie 100 procent. W Budapeszcie sędziowie uznali, że moja przeciwniczka była lepsza. Werdykt przyjęłam, a z walki wyciągnęłam wnioski. Na Mistrzostwa Świata jechałam z nastawieniem, że chcę zawalczyć najlepiej jak potrafię.
Redakcja: Norweżka Hagutun, Holenderka Delrock, Włoszka Batazzi i w finale Węgierka Nagy. Tak wyglądała droga po złoto w Italii. Co było najtrudniejszego w każdym z wymienionych pojedynków?
Monika Puzio-Nieszporek: Każda walka była inna, ale co je łączyło to, że wszystkie były wymagające i trudne. Na zawodach tej rangi nie ma przypadkowych zawodniczek, każda jest tam po to, żeby wygrać. Pojedynek z Holenderką był bardzo wyrównany, moja przeciwniczka bardzo dobrze kopała i boksowała. Moimi atutami były kondycja oraz dobre przygotowanie bokserskie, które zaowocowały zwycięstwem.Walka finałowa z rywalką z Węgier była o tyle trudna, że odczuwałam już zmęczenie poprzednimi walkami. Węgierka Nagy bardzo dobrze punktowała kopnięciami, jednocześnie starając się unikać moich ciosów. W drugiej rundzie udało mi się wypracować sporą przewagę punktową, którą mimo coraz większego zmęczenia udało mi się utrzymać do końca pojedynku.
Redakcja: Z kim z trenerów współpracuje Pani w Krakowskiej Szkole Sportowej Smok im. A. Firsta? Jakie najważniejsze rady usłyszała Pani od nich przed wyjazdem na MŚ? I jak wyglądała współpraca podczas turnieju z trenerami Leszkiem Jobsem i Henrykiem Piwowarem?
Monika Puzio-Nieszporek: W KSS Smok w zakresie kickboxingu współpracuję głównie z trenerem Grzegorzem Majcherem. Trener często powtarza, że najważniejsze jest aby dać dobrą walkę, tak żeby po wszystkim, niezależnie od wyniku, móc powiedzieć sobie, że dało się z siebie wszystko. Staram się stosować do jego rad.Trenerzy w kadrze narodowej Leszek Jobs i Henryk Piwowar byli dla mnie dużym wsparciem podczas turnieju mistrzowskiego. Pomagali mi odpowiednio nastawić się przed walkami, a w ich trakcie udzielali cennych wskazówek.
Redakcja: Pani styl polega na ciągłym wywieraniu wpływu na rywalkach? Przewyższała je Pani boksersko? Gdzie i jak wypracowała Pani świetną wydolność? Czy jednak w finale już troszkę sił brakowało?
Monika Puzio-Nieszporek: W trakcie walki staram się wywierać presję na moich przeciwniczkach, jednocześnie utrzymując wysokie tempo rywalizacji. Umiejętności bokserskie są jednym z moich atutów, dlatego staram się wykorzystywać je jak najczęściej. Kondycję zawdzięczam głównie bieganiu, które uwielbiam. Jednak walka finałowa była moją 4 pojedynkiem na turnieju i odczuwałam już zmęczenie. A jeśli chodzi o przygotowania biegowe, to biegam głównie rekreacyjnie, nie startują w zawodach lekkoatletycznych.
Redakcja: Jest Pani aktualną Mistrzynią Polski light contact i full contact, ale w Mistrzostwach Świata sięgnęła Pani po złoto w tej pierwszym formule. Co zadecydowało o tym, że pierwszym Pani wyborem jest lżejsza wersja walki?
Monika Puzio-Nieszporek: W tym roku udało mi się wywalczyć Mistrzostwo Polski w full contact po raz pierwszy w karierze. Z kolei po ten sam tytuł w light contact sięgałam już rok wcześniaczej. Od tamtego momentu wspólnie z kadrą Light Contact przygotowywałam się do tych zawodów i to zadecydowało o wyborze tej formuły.
Redakcja: W tym rok w finałach MP rywalką była utalentowana Zuzanna Kalbarczyk z GOSRiT Luzino. Czym różniły się te walki? W Zawierciu pojedynek skończył się dyskwalifikację przeciwniczki?
Monika Puzio-Nieszporek: Z Zuzanną spotkałyśmy się w finałach MP full contact i light contact. W formule full contact kluczowe okazały się umiejętności bokserskie w połączeniu z kopnięciami. W finale light contact z kolei moja przeciwniczka była bardzo zmęczona walką półfinałową, popełniała błędy, które starałam się wykorzystać. Ze względu na zbyt częste wyjścia poza matę pojedynek zakończył się przez dyskwalifikację.
Redakcja: Ile łącznie zdobyła Pani medali MP Seniorek w kickboxingu? W trakcie krótkiej kariery najtrudniejsze walki toczyła Pani z Pauliną Saczuk, Emilią Czerwińską, czy innymi zawodniczkami?
Monika Puzio-Nieszporek: W kickboxingu zdobyłam łącznie 7 medali Mistrzostw Polski, w tym 3 złote. Jeśli chodzi o walki kickboxerskie, to zarówno z Pauliną Saczuk, jak i Emilią Czerwińską należały do bardzo trudnych. Obie kickboxerki są bardzo utytułowanymi i utalentowanymi zawodniczkami. Od tamtego czasu wiele się nauczyłam i poprawiam swoje umiejętności.
Redakcja: Boks trenuje Pani w innym miejscu niż kickboxing? Jak bardzo umiejętności pięściarskie pomogły w wywalczeniu tytułu Mistrzyni Świata? Jakie są Pani najważniejsze osiągnięcia w boksie?
Monika Puzio-Nieszporek: Boks trenuje w BKS SMOK Zabierzów, jednak oba kluby ze sobą współpracują w ramach Centrum Boksu i Kickboxingu, gdzie odbywają się treningi. Umiejętności bokserskie odgrywały ważną rolę w każdej z moich walk w MŚ, jednak dopiero w połączeniu z kopnięciami zapewniły mi zwycięstwo.
Redakcja: Myśli Pani o Igrzyskach Olimpijskich? W kickboxingu czy boksie?
Monika Puzio-Nieszporek: Reprezentowanie kraju na Igrzyskach Olimpijskich jest marzeniem każdego sportowca. W tej kwestii nie jestem wyjątkiem, niezależnie czy miałby być to boks czy kickboxing . Bardzo się cieszę, że kickboxing ma szansę zostać dyscypliną olimpijską.
Redakcja: Jaki kierunek ukończyła Pani na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie? Jaki był temat pracy kończącej studia? Czym się Pani zajmuje na co dzień?
Monika Puzio-Nieszporek: Na AGH ukończyłam Technologię Chemiczną na Wydziale Ceramiki i Materiałów Ogniotrwałych. Tematem mojej pracy magisterskiej był ,, Układ Mikroklin-Albit-Petalit’’. Badałam właściwości fizykochemiczne mas z dodatkiem petalitu. Celem było określenie wpływu tego minerału na masy ceramiczne. A po studiach podjęłam jednak pracę w sektorze finansów, zaś aktualnie zajmuję się prowadzeniem zajęć sportowych dla dzieci.