Kilka dni po 20 urodzinach Paweł Brach (57 kg), najmłodszy z tegorocznych złotych medalistów Mistrzostw Polski Seniorów, zapisał się w historii radomskiego i polskiego boksu. Po 34 latach pięściarz z Radomia znów stanął na najwyższym stopniu podium MP.
W 1987 roku Sławomir Żeromiński, który był w moim narożniku trenerskim w Wałbrzychu i jest moim szkoleniowcem w Radomiaku, wygrał Mistrzostwa Polski w wadze 54 kg w barwach Broni. Rok później mistrzem kraju w kategorii 60 kg został Jan Wałejko z Broni, ale ten pięściarz nie pochodził z Radomia – mówi Paweł Brach, który w Wałbrzychu zwyciężył w „sąsiedniej” kategorii wagowej 57 kg.
Od dłuższego czasu wiedziałem o rekordzie z „brodą” mojego trenera Sławomira Żeromińskiego. Bardzo chciałem zostać kolejnym radomianinem ze złotym medalem Mistrzostw Polski Seniorów – przyznał Paweł Brach, który pierwszy raz w seniorskiej karierze został Mistrzem Polski elity.
W MP 2019 w Wałczu, zaraz po 19 urodzinach, Paweł Brach wywalczył srebro po finałowej porażce z Jarosławem Iwanowem 1:4. – Bardzo chcę rewanżu z Jarkiem, ale Iwanow przeszedł do wagi 60 kg i w niej zwyciężył. A ja na razie zostaję w kategorii 57 kg. Dobrze się w niej czuję – dodał.
W 92 MP w Wałbrzychu radomianin pokonał w półfinale Dawida Posiłka 5:0 i w finale Roberta Zakharyana przez RSC w 2 rundzie.
Przez cały rok od poprzednich mistrzostw bardzo ciężko pracowałem i stałem się dużo lepszym bokserem. Jestem zdecydowanie silniejszy, szybszy i sprytniejszy. Cieszę się, że zrobiłem taki progres. Wiadomo chciałbym stoczyć więcej walk, ale trudno się mówi, a i tak wynik byłby ten sam. W finale czułem, że mogę wygrać przed czasem, zresztą miałem przygotowanych kilka akcji na Roberta – stwierdził Paweł Brach, który chwalił taktykę nakreśloną przez Sławomira Żeromińskiego.
Paweł Brach, zwyciężając w krajowym czempionacie, sprawił sobie prezent na 20 urodziny. W gronie Mistrzów Polski z rocznika 2001 jest także Mateusz Bereźnicki (92 kg). Zapewne obydwu zobaczymy na polskich ringach już w grudniu…