Po zwycięskim debiucie w juniorskich Mistrzostwach Polski, już wkrótce Mateusz Grendys (-73kg) pierwszy raz wystąpi w Pucharze Europy U-21. Turniej odbędzie się 15-16 kwietnia w Poznaniu. – Już raz wygrałem w Wielkopolsce, a miało to miejsce w Mistrzostwach Polski Młodzików pod koniec 2020 roku – mówi judoka Millenium Rzeszów.
15-letni wtedy Mateusz Grendys walczył w kategorii -66kg, dziś ma prawie 18 lat, startuje w -73kg, chociaż próbował też swoich sił w -81kg. Ostatecznie pozostał w tym “środkowym” limicie i zdobył złoty medal MP Juniorów w Radomiu.
– Turniej w Radomiu były moim debiutem w kategorii juniorskiej, w drodze po złoty medal pokonałem swoich rówieśników z rocznika 2005, ale także zawodników starszych. To osiągnięcie na pewno otworzyło mi drzwi do dalszej kariery – powiedział Mateusz Grendys.
Rzeszowianin został powołany na bardzo mocny turniej z campem w niemieckiej Bremie, a także weźmie udział w campie seniorskim w tureckiej Antalyi.
– Zdobędę nowe doświadczenie oraz będę mógł szlifować swoje techniki z najlepszymi zawodnikami na świecie. Dziś kończymy camp w Bremie. W Masters Bremen U-21 zająłem 7 miejsce w gronie 78 zawodników, przegrywając z Japończykiem Ryusei Arakawą w ćwierćfinale oraz po bardzo kontrowersyjnej decyzji sędziów w repasażach z Niemcem Philipem Drexlerem – stwierdził reprezentant Polski.
W Niemczech z kadry prowadzonej przez trenera Marka Kręcielewskiego startowali także m.in. Fabrycjusz Tarkowski, Stanisław Piechota, Kamil Kustrzycki, Kamil Michna, Adam Kazimierczak.
– Po Antalyi czeka mnie debiut w Pucharze Europy Juniorów. Uważam, że jestem gotowy do rywalizacji w zawodach tej rangi i zrobię wszystko, aby pokazać swój potencjał. O wyniku nie myślę, natomiast wiem, że gdy dam z siebie wszystko to jestem w stanie wygrać z każdym- uważa Mateusz Grendys, który o miejsce w zespole narodowym walczy m.in. z Adamem Kazimierczakiem.
Pytany o ewentualne przejście do wagi -81kg, judoka klubu Millenium odpowiedział: – Nigdy nie przeszedłem do tej kategorii na stałe, startowałem w -81kg dwa razy dla sprawdzenia swoich umiejętności z cięższymi zawodnikami – dodał medalista PE wśród kadetów.