SIANOS OPOWIADA O PRZYCZYNACH PORAŻKI NA FEN 26
Marcin Sianos zabrał głos po porażce z Szymonem Bajorem na gali FEN 26. Sianos przegrał przez TKO w drugiej rundzie na skutek ciosów w parterze. Bajor porozbijał rywala ciosami, po których na głowie Sianosa pojawiło się wiele rozcięć i sędzia zmuszony był przerwać walkę.
Pochodzący z Kołobrzegu ciężki tłumaczył swoją przegraną problemem ze ścinaniem wagi.
– Ba4dzo Was proszę nie piszcie takich komentarzy typu wrócisz silniejszy, mocniejszy. Będzie lepiej ,a co ja byłem jakiś niedołeżny? Nie – po prostu zabrakło oleju w moim kokosie. ROBIMY To co jest sprawdzone a ja zacząłem pierwszy raz w życiu robić wagę na 4 dni przed walką i okazało się że byłem mega odwodniony. Z nikim tego nie konsultowalem . Do samej walki byłem bardzo dobrze rozgrzany ale juz coś miałem kapcia w ustach i co chwilę tylko moczylem usta. Niestety walka pokazała na ile starczyło energii i pod koniec pierwszej rundy kompletnie mnie odcięło. Wwiadomo Szymon widząc mnie slabnacego przejął kontrolę i dokończył dzieła skończenia .Zrobiłem mu duży prezent w postaci mojej niedyspozycji sportowej. Oczywiście wygrał zasłużenie. Bardzo mnie ta lekcja boli. Walka mogła wyglądać zupełnie inaczej. Zbieramy doświadczenie i jedziemy dalej. Dziękuję wszystkim sponsorom. Trenerom, sparingpaetnerom. Naroznikowi, sympatykom i wszystkich osobom którewe mnie wierzą. Za nimi jak trzeba będzie pójdę w ogień.