Agata Ozdoba-Błach – nie mam medalu, więc motywacja jest ogromna
– W tym roku jeszcze nie zdobyłam medalu z zawodów rangi IJF, dlatego motywacja przed Igrzyskami Europy jest jeszcze większa – mówi Agata Ozdoba-Błach (-63kg), brązowa medalistka Mistrzostw Świata z 2017 roku i Mistrzostw Europy z 2014 roku.
Biało-Czerwoni do końca tygodnia trenować będą w Centralnym Ośrodku Sportu Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Zakopanem. Pod wodzą głównego trenera naszej reprezentacji Mirosława Błachnio przygotowują się do European Games – Mistrzostw Europy w Mińsku na Białorusi.
– Poprzednie Igrzyska Europy, które odbyły się 2015 roku w azerskim Baku, wspominam bardzo dobrze pod względem organizacyjnym, a gorzej pod względem wynikowym. Zwłaszcza, że po zawodach wylądowałam w szpitalu – mówiła Agata Ozdoba-Błach, która wówczas po pierwszej zwycięskiej walce w drugiej przegrała ze słynną Izralką Yarden Gerbi. Po tym pojedynku w 1/8 finału źle się poczuła i została zabrana do kliniki na szczegółowe badania i obserwację.
Na II edycję Igrzysk Europy wrocławianka jedzie jako zawodniczka ze światowej czołówki, która stała już na podium MŚ, ale w tym sezonie nie może „dostać” się na podium. Zajmowała 5 miejsce w Grand Slamie w Jektarinburgu oraz 7 pozycje w Grand Prix w Tbilisi i Grand Slamie w Baku.
– Nie zastanawiałam się nad prestiżem zawodów, dla mnie to są po prostu Mistrzostwa Europy, na które muszę jechać mocno skoncentrowana i zorientowana na osiągnięcie dobrego rezultatu. W tym roku jeszcze nie zdobyłam medalu na żadnym turnieju międzynarodowym, stąd motywacja na ME – Igrzyska Europy jest jeszcze większa. Myślę, że ciężka praca wykonana od początku roku, a nie tylko na campie w Mińsku czy teraz w Zakopanem, powinna zaprocentować – powiedziała 31-letnia Agata Ozdoba-Błach.
W kadrze Polski na turniej w Mińsku w wadze -63kg jest również Karolina Tałach, a za „plecami” tych zawodniczek są kolejne polskie zawodniczki na czele z Wicemistrzynią Europy Juniorek Angeliką Szymańską. Na ME i IE Polki znów czekają bardzo trudne pojedynki z najlepszymi na świecie.
– Uważam, że zawsze da się w jakiś sposób zaskoczyć rywalkę, nawet taką, którą się zna już bardzo dobrze. W judo jest bardzo dużo rozwiązań technicznych i taktycznych, więc za każdym razem walka może skończyć się inaczej. Jednakże myślę, że decydującym elementem jest nasze nastawienie. Koncentracja na każdym etapie walki wydaje się być nieodzowna – dodała liderka i najbardziej doświadczona judoczka polskiej drużyny narodowej.