
Łukasz Charzewski: „Będę chciał narzucić swoją grę”
Łukasz Charzewski wróci do klatki KSW podczas gali w Libercu. Wywodzący się z zapasów zawodnik zapowiada, że chce swoimi umiejętnościami narzucić rywalowi sposób prowadzenia walki.
Bilety w sprzedaży na eBilet.pl, ticketmaster.cz oraz ticketportal.cz
Łukasz Charzewski ma za sobą dwie walki w organizacji KSW. Zadebiutował w okrągłej klatce w grudniu 2023 roku i musiał uznać wyższość Ahmeda Vili. Przegrana ta przerwała fantastyczną serię jedenastu walk bez porażki w wykonaniu Łukasza. W lutym 2024 roku Charzewski powrócił do okrągłej klatki i pokonał w niej Michała Sobiecha. Teraz natomiast zmierzy się z Leo Brichtą, który świetnie czuje się w stójkowych konfrontacjach.

– Leo Brichta jest bardzo mocnym zawodnikiem – przyznaje Charzewski. – Walczył o pas w kategorii 70 kilogramów. Teraz postanowił przejść do 66. Zobaczymy, jak się w tej wadze odnajdzie.
Popularny „Harry” jest byłym mistrzem wagi lekkiej organizacji FEN. Do dziś stoczył szesnaście pojedynków i trzynaście z nich wygrał. Łukasz wywodzi z zapasów, w których zdobywał między innymi medale mistrzostw Polski.
– Przede wszystkim będę chciał narzucić swoją grę, wykluczyć bardzo dobrą stójkę Leo Brichty, narzucić swoje mega zapasy. Przygotowuję się pod to bardzo mocno – przyznaje Łukasz.
Do starcia dojdzie w Czechach, na terenie Brichty, ale Charzewski się tym nie przejmuje.
– Mimo że gala jest w Czechach, jedzie ze mną bardzo duża rzesza kibiców. A jeśli chodzi o doping i to, czy większość kibiców będzie za nim, to mnie nie interesuje. Gdy wchodzę do klatki, wyłączam się, słucham tylko narożnika i skupiam się tylko na walce.
Starcie Łukasza Charzewskiego z Leo Brichtą będzie walką wieczoru gali XTB KSW 103 w Libercu. Dojdzie do nie już 21 lutego w hali Home Credit Arena.