Mamed Chalidow (34-4-2) swoją ostatnią walkę stoczył w maju na Stadionie Narodowym, gdy wygrał po wyrównanej starciu z Borysem Mańkowskim. Duże zaskoczenie, ponieważ po werdykcie tak zwani ”kibice” wyrazili swoje zdanie licznymi gwizdami, co było karygodne. Przypomnijmy, że taka sytuacja powstała już przy walce z Azizem Karaoglu (9-7). Teraz zawodnik Berkut Arrachion Olsztyn w rozmowie z Sport-Express wyjawił, że jego zdaniem gwizdali na niego kibole, którzy mają antyislamskie nastroje.
– Jest teraz taka sytuacja w Europie związana z antyislamskimi nastrojami. I okazało się, że na trybunach było kilka tysięcy kiboli. Oni kojarzą się z ruchem narodowców. Umówili się, że niezależnie od tego, co stanie się w oktagonie, będą na mnie gwizdać. Nie wiedziałem o tym przed pojedynkiem. Podczas gali było 56 tysięcy widzów, większość była do mnie pozytywnie nastawiona, ale po walce większość z nich już wyszła. Na Facebooku, gdzie podziękowałem kibicom za wsparcie po walce, dostałem takie wyrazy poparcia, jakich nigdy wcześniej nie dostałem – powiedział Chalidow.
źródło: sporty-walki.org