PHIL DE FRIES: „JESTEM DIABELNIE ZMOTYWOWANY, ABY SZYBKO ZAKOŃCZYĆ TĘ WALKĘ”
Już 7 czerwca Phil De Fries, niepokonany od dwunastu walk król wagi ciężkiej KSW, po raz kolejny stanie do obrony tytułu.
Gala KSW 95 jest już wyprzedana. Zapraszamy na galę KSW 96. Bilety już w sprzedaży na eBilet.pl
Podczas gali KSW 95 Phil De Fries stanie do dziesiątej obrony tytułu mistrza wagi ciężkiej. Anglik jest na fali dwunastu wygranych z rzędu, niepokonany pozostaje od roku 2017 i jest najdłużej panującym czempionem królewskiej kategorii wagowej w historii organizacji KSW. De Fries tytuł zdobył pokonując Michała Andryszaka.
– Moim ulubionym momentem w tej mistrzowskiej passie było samo zdobycie pasa – przyznaje Phil De Fries. – Walka z Andryszakiem mnie przerażała. Według bukmacherów miał dziesięć razy większe szanse na zwycięstwo. Wszyscy myśleli, że zostanę rzucony lwu na pożarcie, ale ostatecznie to ja okazałem się lwem. Zapewniłem sobie kilka pięknych wspomnień i zdobyłem pas, który zapewnił mi ten wspaniały status mistrza. Teraz czuję się jak król świata. Mam pieniądze, piękną rodzinę, szacunek i czuję się szczęśliwy. To wszystko jest zasługą KSW. Teraz jestem o włos od tego, by stać się najdłużej panującym mistrzem w historii KSW. Pobicie tego rekordu byłoby niezwykle ważne dla mojej rodziny. Córeczki są już w takim wieku, że zaczynają rozumieć, czym się zajmuję. Kiedyś mówiłem im, że jestem zapaśnikiem, ale wielu ich znajomych ze szkoły oglądało moje walki, więc teraz dziewczynki chcą robić to samo. Wiedzą, co się dzieje i wiedzą, że jestem mistrzem wielkiej organizacji. Pobicie kolejnego rekordu byłoby dla nich czymś wspaniałym. Mało rzeczy motywuje mnie tak, jak dostarczanie im powodów do dumy. Gdyby się udało, byłyby wniebowzięte. Pobiłem wszystkie rekordu oprócz tego, więc pora po niego sięgnąć. Jest na wyciągnięcie ręki.
Rywalem Phila w nadchodzącym pojedynku będzie doświadczony weteran UFC, Augusto Sakai.
– Mój kolejny przeciwnik bardzo mnie motywuje – mówi De Fries. – Augusto jest fantastycznym zawodnikiem. Jest wielki. Należał kiedyś do najlepszej dziesiątki na świecie. Ma na swoim koncie wspaniałe zwycięstwa. Od dawna nie stałem przed tak wielkim wyzwaniem. Chcę wygrać z zawodnikiem tego formatu na dowód tego, że potrafię pokonać każdego i wiem, że mnie na to stać. Augusto jest bardzo niebezpieczny w stójce. Zna wiele sztuczek na najwyższym poziomie. Stać go na wszystko. To jeden z najbardziej kompletnych przeciwników w mojej karierze. Dzięki temu to zwycięstwo będzie smakować jeszcze lepiej.
Phil De Fries nie kryje również, że chce nadchodzącą walkę wygrać przed czasem.
– Obaj lubimy wchodzić w klincz, ale moim zdaniem ja jestem w nim lepszy i bardziej aktywny. Mam też znacznie lepsze warunki fizyczne i sądzę, że to zadziała na moją korzyść. Zamierzam wywierać na niego presję i złamać go w ciągu dwóch rund, tak jak całą resztę. Jestem diabelnie zmotywowany, aby szybko zakończyć tę walkę.
Do pojedynku Phila De Friesa z Augusto Sakaiem dojdzie podczas gali KSW 95 w hali Urania w Olsztynie.