Aż 5 medali zdobyli nasi reprezentanci w Mistrzostwach Europy Kadetów w Sofii. To był najlepszy występ Biało-Czerwonych w historii tych zawodów. Indywidualnie Polki i Polacy wywalczyli po 2 złote i srebrne krążki, a brąz dołożyli w turnieju drużyn mieszanych.
Na najwyższym stopniu podium stanęli: Amelia Ptasińska w kategorii -63kg i Zuzanna Banaszewska w wadze +70kg, a po srebro sięgnęli: Barbara Twarowska -48kg i Jakub Kurowski -60kg.
W rywalizacji indywidualnej Amelia Ptasińska wygrała 6 walk, a Zuzanna Banaszewska, Barbara Twarowska i Jakub Kurowski po 4.
Głównym trenerem polskiej reprezentacji jest Tomasz Jopek, współpracujący z liczną grupą szkoleniowców klubowych.
Po Mistrzostwach Europy Kadetów powiedzieli:
Zuzanna Banaszewska: – Występ w zawodach oceniam bardzo dobrze, jestem zadowolona, bowiem zrealizowałam swój cel i sięgnęłam po tytuł Mistrzyni Europy. Myślę, że byłam bardzo dobrze przygotowana, a wszystkie walki wygrałam przed czasem. W pierwszej rzuciłam na waza-ari i przeszłam do trzymania, w drugiej – dwa razy na waza-ari, a w trzeciej od razu na ippon. Najcięższym pojedynkiem był finał. Odwinęłam Francuzkę po jej ataku i musiałam utrzymać waza-ari do końca walki. Nie było to jednak proste, ponieważ dostałam dwa shido i musiałam uważać, by nie przegrać na hansokumake. Jednak blisko przed końcem, rzuciłam na o-soto-gari zdobywając waza-ari i wygrywając tym samym zawody.
Amelia Ptasińska (dla Polska Kadra TV): – To był mój dzień, na macie czułam się bardzo dobrze, wyspana, przygotowana, wytrenowana. Walka z Włoszka była bardzo ciężka i o wiele cięższa od finału. Spełnieniem kolejnego marzenia będzie medal Mistrzostw Świata. Chciałabym powtórzyć sukces z ME.
Barbara Twarowska: – Na Mistrzostwa Europy jechałam z nadzieją na medal. Wiedziałam, że nie będzie prosto go zdobyć, ale był w moim zasięgu. Z dwiema z moich rywalek wygrałam już wcześniej na zawodach, tj. z Mołdawianką w Samorinie i Serbką w Bielsku-Białej. Moje wszystkie walki były wymagające, a w szczególności finał. W pojedynku o złoto rzuciłam Niemkę na waza-ari, lecz nie udało mi się utrzymać prowadzenia do końca i ostatecznie przegrałam walkę. Końcowo jako młodszy rocznik kadeta wywalczyłam srebrny medal na Mistrzostwach Europy i jestem z tego bardzo zadowolona. I za rok będę miała szansę na zdobycie złotego medalu.
Jakub Kurowski: – Najtrudniejsza była walka półfinałowa z Serbem, który okazał się zawodnikiem niewygodnym. Ciężko było dojść do swojego uchwytu. Walka była bardzo równa, atak za atak. Natomiast w walce finałowej, w którymś momencie przeciwnik z Izraela trafił mnie na ouchi-gari. Wcześniej, tzn. w tamtym roku, biliśmy się w Azerbejdżanie i przegrałem na waza-ari.