Agata Ozdoba-Błach (-63kg) awansowała z 17 na 15 miejsce, Agata Perenc (-52kg) z 19 na 18 miejsce, a Beata Pacut (-78kg) z 26 na 22 miejsce po turnieju Grand Slam w Jekaterynburgu.
– Cieszy postawa naszych reprezentantek, bo dwa 5 miejsca i jedno 7 to bardzo dobry wynik w zawodach tej rangi. Zebraliśmy kolejne doświadczenie przed mistrzostwami Europy w Izraelu – mówi Łukasz Błach, asystent głównego trenera reprezentacji Mariana Tałaja.
Do półfinałów turnieju w Rosji doszły Agata Ozdoba-Błach i Beata Pacut, ale przegrały kolejne walki i zajęły 5 pozycje. Na 7 lokacie sklasyfikowana została Agata Perenc.
– Agata Ozdoba-Błach powoli wraca do formy i jestem przekonany, że na Mistrzostwa Europy będzie gotowa. Cieszy zwycięstwo z Martyną Trajdos, która jest klasową zawodniczką. Szkoda natomiast walki z Włoszką Gwend, z którą Agata wygrywała w przeszłości na imprezach mistrzowskich. Pamiętajmy jednak, że jedna z mocnych technik Agaty jest aktualnie uważana za przewinienie – dźwignia po tomoe-nage, w konsekwencji czego przyznawane jest shido. Na tę technikę Agata wygrała z nią na Mistrzostwach Świata w Budapeszcie w 2017 roku – powiedział Łukasz Błach, który wysoko ocenił również start pozostałych zawodniczek.
– Dla Beaty Pacut to pierwszy turniej w tym roku i debiut w zawodach Grand Slam. Jestem pewny, że jest kwestią czasu kiedy będziemy cieszyć się z medalu Beaty na takich turniejach Jeśli chodzi o Agatę Perenc, z pewnością stać ją na to żeby wejść oczko wyżej, a nawet powalczyć o medal. Stoczyła bardzo dobrą walkę z Białorusinką, która w przeszłości stawała na podium Mistrzostw Świata. Niewiele brakowało do zdobycia punktów po technice Agaty na kouchi gari. Ponadto przez całą walkę miała – moim zdaniem – optyczną przewagę. W końcówce sędziowie przyznali obopólnie karę, a przecież Agata zaatakowała wytrącając swoją przeciwniczkę z równowagi. Uważam, że to decyzja krzywdząca naszą zawodniczkę. O wyrównanym pojedynku świadczy również to, że Agata przegrała na karę w dogrywce – ocenił wielokrotny Mistrz Polski w wadze -81kg.
Polki w 2-osobowym składzie – Julia Kowalczyk (-57kg) i Beata Pacut (-78kg), przebywają obecnie na campie w Jekaterynburgu. Na przełomie marca i kwietnia kobiecą i męską reprezentację czeka ostatni start – Grand Prix w gruzińskim Tbilisi.
– Podsumowując cały start w Rosji, uważam go za udany, jednakże dostrzegamy elementy nad którymi będziemy dalej pracować, między innymi walka o uchwyt i szeroko pojęta taktyka walki – mówił trener Łukasz Błach.
