– Zdobycie złotego medalu dało mi ogromną satysfakcję i motywację do zdobywania ich jeszcze więcej – mówi Szymon Szulik (-66kg) po zwycięstwie w Pucharze Europy Kadetów w Zagrzebiu. Wygrał wszystkie 6 walk. W jego kategorii startowało 95 zawodników.
– Czułem się dobrze, ale myślę, że mogło być o wiele lepiej. Cztery walki wygrałem przed czasem, jedną w regulaminowych 4 minutach i półfinałową w dogrywce. Nie miałem jednej dużej techniki, stawiałem na techniki nożne – powiedział Szymon Szulik.
Judoka Polonii Rybnik wygrał przez ippon z Gruzinem Beką Dongvanim, Ukraińcem Denisem Tomchukiem, Niemcem Leonardo Gaspare Fiore i finale z Ukraińcem Danylo Fedorykiem. Przez waza-ari pokonał w ćwierćfinale Szwajcara Stevana Maitina, a prawie 6 minut trwak półfinał z Brytyjczykiem gruzińskiego pochodzenia Iraklim Goginashvilim.
– Nigdy dotąd nie zdarzyło mi się mieć tak ogromną liczbę przeciwników w wadze. Z drugiej strony spotkałem sie już z podobną liczbą walk, jaką musiałem stoczyć w zawodach – przyznał.
Do tej pory najważniejszym osiągnięciem Szymona Szulika w Pucharze Europy był brąz wywalczony rok temu w Teplicach. – Tam spotkałem się m.in. z Iraklim Goginashvilim. Pokonałem go w 1 rundzie repasaży – dodał rybniczanin, który w Czechach też odniósł 6 zwycięstw, w tym 5 w wielostopniowych repasażach.
W tym sezonie kolejny start Szymon Szulik ma zaplanowany właśnie w Teplicach (8-9 kwietnia).
– Opuszczę zawody International Tour w Ostrawie i Pezinoku, ponieważ wyjeżdżam na tydzień z moim klubem do Tbilisi, aby mocno trenować – stwierdził.
W miniony weekend w Zagrzebiu srebrne medale wywalczyli Maria Jesionek (-52kg) i Szymon Brzuszczyński (-73kg), a brązowe Emilia Bielawska (-57kg) i Zuzanna Banaszewska (+70kg).