SPONSORZY
  • krex
  • energo
  • tlo-msz1200-1038x576
  1. Home
  2. Wojownicy
  3. ZAPAŚNICZY NOKAUT ANHELINY LYSAK I KOLEJNE MEDALE NASZYCH PAŃ
ZAPAŚNICZY NOKAUT ANHELINY LYSAK I KOLEJNE MEDALE NASZYCH PAŃ

ZAPAŚNICZY NOKAUT ANHELINY LYSAK I KOLEJNE MEDALE NASZYCH PAŃ

0
0

CZYLI POLSKIE ZAPASY NIE ZWALNIAJĄ TEMPA.

40:1 Tak przedstawia się bilans punktowy jedynej polskiej triumfatorki turnieju Poland Open w zapasach kobiet- Anheliny Lysak.

Nasza aktualna wicemistrzyni Europy przeszła przez turniej jak burza, tracąc w pięciu pojedynkach zaledwie jeden punkt techniczny, a zdobywając ich aż 40!! Zawodniczka Cement-Gryf Chełm rozpoczęła warszawski Poland Open od pewnego zwycięstwa (7:1) nad Ukrainką, Yuliią Lisovką, by w następnej rundzie pewnie ograć (11:0), Rosjankę  Anastasię Sidelnikową. W trzeciej rundzie Anhelika znów była bezlitosna dla swojej rywalki, tym razem pochodzącej z Kirgistanu, Naziry Marsbek Kyzy skutecznie ją punktując (10:0) i awansując do turniejowego półfinału. Tu na nią czekała już Kazaszka Diana Kayumova, którą nasza reprezentantka jednak szybko odprawiła (10:0) z przysłowiowym kwitkiem, pewnie awansując do wieczornego finału. W walce o najwyższe turniejowe pudło Anhelika ponownie spotkała się z Ukrainką Lisovską i ponownie nie dała jej najmniejszych szans, kładąc rywalkę zza wschodniej granicy na plecy i triumfując w rankingowym turnieju Poland Open. Tak więc Ahhelika po zdobyciu na warszawskich matach srebrnego medalu ME, dziś dokłada złoty Poland Open. Brawo Brawo Brawo!!!

Kolejną naszą medalistką została Katarzyna Krawczyk (53kg) Cement-Gryf Chełm, która rankingowy turniej rozpoczęła od zwycięstwa przy stanie (6:6) nad świeżo upieczoną mistrzynią panamerykańską, Amerykanką, Ronną Marie Heaton. W pojedynku półfinałowym nasza reprezentantka nie miała już tyle szczęścia i również przy remisie (2:2),tym razem musiała uznać wyższość swej przeciwniczki, Ukrainki Krystyny Berezy, która w swym dorobku ma już wywalczone dwa medale młodzieżowych mistrzostw świata. Jednak Kasia to twarda zawodniczka i w boju o turniejowy brąz, bez żadnej kalkulacji pewnie rozprawiła się (13:8) ze zwyciężczynią Memoriału Ivana Yarigina Rosjanką, Milaną Makhachevą Dadashevą. Jest więc kolejny medal. Brawo Kasia.

Ostatni medal dla polskich tygrysic zdobyła nasza olimpijka – Jowita Wrzesień CSiR Zapasy Dąbrowa Górnicza, walcząca w polskiej kategorii do 57kg. Otóż w tej wadze mieliśmy, aż trzy wyśmienite polskie zapaśniczki. Każda z nich może się pochwalić medalami zdobytymi na światowych arenach zapaśniczych, ale tylko wspomnianej Jowicie udało się dziś wywalczyć turniejowe pudło. Nasza reprezentantka rozpoczęła turniejowy bój od zwycięstwa nad bardzo utytułowaną Rosjanką Iriną Ologonovą, która w swym dorobku posiada trzy tytuły wicemistrzyni świata oraz tytuł najlepszej na Starym Kontynencie. Wszyscy obawiali się o wynik tego pojedynku, ale Jowita pokazała, że nie za darmo otrzymała olimpijski bilet i pewnie (8:2) wypunktowała swoją utytułowaną rywalkę. W następnym pojedynku doszło do bitwy polsko-polskiej, bowiem na macie naprzeciw Jowity stanęła Patrycja Gil Wlks Nowe Iganie Siedlce, która w pierwszej turniejowej rundzie sprawiła mega niespodzianką wygrywając na plecy z rosyjską olimpijką, aktualną wicemistrzynią Europy Veroniką Chamikovą!!. W tym biało-czerwonym pojedynku minimalnie lepszą (2:1) okazała się jednak Jowita, która awansowała do turniejowego półfinału. W tym pojedynku Polka spotkała się z aktualną mistrzynią Europy – Białorusinką, Iryna Kurachkiną, która dzisiaj była nie do zatrzymania. Jowita ostatecznie uległa zawodniczce zza wschodniej granicy (0:8) i pozostał jej pojedynek o brązowy medal. I znów przyszło toczyć polsko-polski bój, bowiem jej rywalką okazała się ta trzecia z Polek czyli Magdalena Głodek Klub Sportowy Bloczek Team Pelplin. Trzecia juniorka globu z 2019 roku warszawski turniej rozpoczęła od zwycięskiego remisu (6:6) nad Turczynką Elvirą Kamaloglu, by w następnej rundzie wpaść na wspomnianą już Białorusinkę Kurachkinę i ulegając jej przez przewagę techniczną. W repasażu Pelplinianka ograła wicemistrzynię Europy U-23, Turczynkę Edę Tekin i awansowała do małego finału.

A w nim oglądaliśmy dwie polskie tygrysice, z których zwycięsko dzisiejszego wieczora wyszła Jowita Wrzesień, ogrywając swoją reprezentacyjną koleżankę (9:0) i zdobywając brązowy medal Poland Open. Wielkie Brawa dla naszych Pań.

W klasyfikacji drużynowej podopieczne Piotra Krajewskiego nie chciały być gorsze od swoich kolegów ze stylu wolnego i skopiowały ich wynik stając na trzecim stopniu drużynowego podium. Brawa i gratulacje dla polskich zawodniczek i ich trenerów klubowych i reprezentacyjnych.