Laïd Zerhouni: „Cel jest jeden – pas mistrzowski”
Niepokonany w KSW Laïd Zerhouni powróci do klatki podczas gali w Lubinie i będzie chciał zdobyć kolejną wygraną, która ma przybliżyć go do walki o pas.
Bilety w sprzedaży na eBilet.pl
W walce wieczoru gali XTB KSW 98 Laïd Zerhouni miał zmierzyć się z Michałem Michalskim, ten jednak wypadł ze starcia z powodu kontuzji. W jego miejsce wskoczył Radosław Paczuski, który miał zawalczyć z Laïd na początku tego roku, ale musiał wycofać się z pojedynku z powodów zdrowotnych. Teraz panowie spotkają się w końcu w klatce. Zerhouni docenia umiejętności Paczuskiego, ale jest pewny swego przed zbliżającą się walką.
– Ten gość bardzo mocno bije – przyznaje Laïd. – Po prostu lubi się napieprzać w stójce. Zderzy się dwóch zawodników, którzy mają wielkie marzenia, wielkie ambicje i chcą osiągnąć szczyt w KSW, więc będzie walka do samego końca. Nie przegram tego starcia. On będzie musiał urwać mi głowę, żeby ze mną wygrać. Nazywają mnie „Buldożerem”, ponieważ szokuję ludzi. Lubię wjeżdżać w mojego rywala jak buldożer. Podczas najbliższej walki mam zamiar dobrze reprezentować moją ksywkę i ruszyć od samego początku po zwycięstwo. W klatce będzie wojna i to ja wyjdę z niej zwycięsko. Kibice muszą pamiętać, że kiedy KSW ogłasza moją walkę, można być pewnym fajerwerków w klatce. Nie przylatuję do Polski, żebyście się nudzili. Bądźcie tego pewni.
Laïd Zerhouni z przytupem wszedł do organizacji KSW. Podczas gali XTB KSW 90 błyskawicznie, już w dwunastej sekundzie walki, posłał na deski Bartosza Fabińskiego. W drugiej walce, do której doszło podczas gali w Paryżu, również w pierwszej rundzie poddał Boubacara Niakaté. Wywodzący się z Algierii zawodnik ma na swoim koncie 22 pojedynki, z których trzynaście wygrał.
– Dla mnie Algieria jest jednym z najpiękniejszych krajów świata – mówi Laïd. – Tam są moje korzenie, stamtąd pochodzę. Rodzice nie byli zwolennikami tego, żebym walczył w MMA. Do dziś mama trochę się martwi podczas moich pojedynków. Jednak to moja droga, ona to zaakceptowała i jest ze mnie dumna. Całe przygotowania do walki spędziłem w Maroku, więc mogłem być blisko moich korzeni. Nie będę oszukiwał – MMA jest w islamie zakazane. Jednak mimo tego, że grzeszę, staram się być na co dzień dobrym człowiekiem, dla siebie i mojej religii.
Laïd Zerhouni na co dzień związany jest z Francją i chce iść drogą, którą wyznaczyli w KSW Salahdine Parnasse i Wilson Varela.
– Bardzo szanuję drogę jaką przeszli Salahdine i Wilson, by stać się gwiazdami w Polsce i we Francji. Mogę was zapewnić, że wkrótce stanę obok nich jako mistrz kategorii średniej i trzecia gwiazda francuskiego MMA. Cel jest jeden – pas mistrzowski. Paweł, idę po ciebie. KSW, wyskakujcie z siana.
Zerhouni jest fighterem wszechstronnym, który potrafi zarówno poddać, jak i znokautować przeciwnika. Na swoim koncie ma mistrzowski pas wagi średniej francuskiej organizacji Hexagone MMA, a w rankingu KSW zajmuje miejsce ósme.
Do walki Laïda Zerhouniego z Radosławem Paczuskim dojdzie już 14 września podczas gali XTB KSW 98 w Lubinie.