
Monika Michalik: W Kaspijsku w nowej kategorii
Medalistka olimpijska nie zamierza odpuszczać. Monika Michalik po zdobyciu brązowego medalu olimpijskiego w Rio de Janeiro nie zakończyła kariery i nie przeniosła się też do walk w MMA. Ciągle jest licząca się zapaśniczką.
Mało tego, trener Piotr Krajewski stawia na doświadczoną zawodniczkę, która przymierza się do obrony tytułu mistrzyni Europy. Jednak w Dagestanie będzie startować w nowej kategorii do 68 kg.Michalik przygotowuje się w trochę innym systemie od reszty zawodniczek. Obciążenia w pewnym momencie były mniejsze, a zawodniczka nie brała udział we wszystkich treningach.
– Monika jest trochę indywidualnie prowadzona. Po prostu tej zawodniczki nie można aż tak mocno eksploatować. Ale nie zmienia to faktu, że Monika dzięki swojej rutynie potrafi wygrać z każdą. Doskonale taktycznie rozgrywa swoje pojedynki. Wie jak rozłożyć siły i kiedy zaatakować rywalkę. A dla młodszych koleżanek z kadry jest wielkim autorytetem. Dlatego nikt nie ma pretensji, że trenuje w trochę innym systemie przygotowań – mówi trener Dariusz Grzywiński.
Forma Michalik jednak systematycznie wzrasta. Tak doświadczona zawodniczka wie w jaki sposób przygotować się do najważniejszych walk w sezonie. Wiadomo bowiem, że Michalik nie będzie startować we wszystkich turniejach.
– Mistrzostwa Europy są dla Moniki pierwszym poważnym startem, choć podczas turnieju w Sofii nie potwierdziła jeszcze formy, bowiem dał o sobie znać zmiana kategorii wagowej na 68 kg. Jednak z każdym dniem powinno być coraz lepiej – przekonywał trener kadry., Piotr Krajewski.
Kadrowiczki teraz przygotowują się w olimpijskim ośrodku w Paryżu, gdzie za sparingpartnerki mają nie tylko Francuzki, ale też Bułgarki, Niemki i Estonki. Jeszcze przed wyjazdem do Kaspijska zapaśniczki wrócą na kilka dni do Polski i w Spale będą kończyć przygotowania do kontynentalnego czempionatu.
Waldek Zawołowicz/ PZZ