SPONSORZY
  • krex
  • energo
  • tlo-msz1200-1038x576

 

  1. Home
  2. Judo
  3. Trener Mirosław Błachnio – życzyłbym sobie więcej takich debiutów jak Tomera Golomba
Trener Mirosław Błachnio – życzyłbym sobie więcej takich debiutów jak Tomera Golomba

Trener Mirosław Błachnio – życzyłbym sobie więcej takich debiutów jak Tomera Golomba

0
0

W debiucie w reprezentacji Polski Tomer Golomb (-60kg) zdobył brązowy medal podczas Grand Prix w Zagrzebiu. To był dla niego także debiut w zawodach tej rangi i pierwszy międzynarodowy występ w seniorskiej karierze. – Życzyłbym sobie więcej takich debiutów – mówi Mirosław Błachnio, główny trener naszej kadry.

Jacek Zawadka, prezes Polskiego Związku Judo, od dłuższego czasu robił wszystko, by urodzony w Izraelu Tomer Golomb (UKJ 225 Warszawa) mógł startować w biało-czerwonych barwach. Debiut w Zagrzebiu wypadł wspaniale, judoka wagi lekkiej wygrał 4 walki, w tym z byłym Mistrzem Świata Boldbaatarem Ganbatem z Mongolii i o brąz z Kazachem Daurenem Syukenovem.

– Mam nadzieję, że postawa Tomera stanie się inspiracją dla reszty naszej reprezentacji. Walczył bez żadnych kompleksów, już w drugiej walce trafił na Mistrza Świata, ale w jego głowie nawet przez chwilę nie zagościła obawa przed niepowodzeniem. Wiedział, że przegrana oznacza wyeliminowani z turnieju. Tomer Golomb dysponuje małpią sprawnością, kocim sprytem, chce zwyciężać, a brzydzi się upadkiem na plecy. Ciekawe i inspirujące jest także podejście trenera klubowego, który po przegranym półfinale z Ashley’em McKenzie stwierdził, że jedzie na lotnisko i wraca do kraju, bo jego zawodnik nie walczył – przyznał szkoleniowiec reprezentacji Mirosław Błachnio.

W nagrodę za znakomitą postawę w Zagrzebiu Tomer Golomb otrzymał 350 punktów do rankingu olimpijskiego i wywalczył 1 tys. dolarów.

– Chciałem także pochwalić za występ Beatę Pacut, która zajęła 5 miejsce w wadze -78kg. Pokazała, że wraca do zeszłorocznej formy i jest mocnym punktem naszego teamu – dodał szkoleniowiec. Zawodniczka GKS Czarni Bytom wygrała m.in. z wielokrotną medalistką MŚ i ME Holenderką Marhinde Verkerk.

Z Grand Prix nasi judocy udali się na camp do słoweńskiej Izoli. A już wkrótce Mistrzostwa Świata – w Tokio odbędzie się turniej indywidualny i drużyn mieszanych.

– W Zagrzebiu kontuzji doznała Anna Borowska, a w jej miejsce do składu na camp dokooptowałem Patryka Wawrzyczka. Już wkrótce ogłoszę skład na MŚ, będzie on odpowiadał oczekiwaniom środowiska i sympatyków naszej dyscypliny. Jest kompromisem pomiędzy szukaniem szans medalowych a inwestycją w przyszłość i rozwój polskiego judo – powiedział Mirosław Błachnio.