
Kadra kobiet na pierwsze tegoroczne zgrupowanie pojedzie pod Giewont. Dziewczęta trenera Piotra Krajewskiego czekały na decyzję kierownictwa Polskiego Związku Zapaśniczego. Jednak okazało się, że mimo problemów z miejscami noclegowymi, nasze kadrowiczki będą na dwutygodniowym obozie w Zakopanem.
Całe zamieszanie spowodowali…skoczkowie narciarscy. Akurat w tych dniach stolica polskich Tatr będzie gościć zawodników na cyklicznym Pucharze Świata. Po ostatnich sukcesach Kamila Stocha i jego kolegów zainteresowanie tymi zawodami jest ogromne. Ale jednak kierownictwu PZZ udało się znaleźć miejsca dla ekipy trenera Krajewskiego.
– Dobrze, że jednak wszystko się udało pozytywnie załatwić. Tak naprawdę będzie to pierwsze nasze zgrupowanie w pełnym składzie. Niedawne w Poznaniu miało tylko charakter wyrównawczy. Poza tym, nie uczestniczyły w nim wszystkie najlepsze nasze zapaśniczki. Teraz zabraknie tylko Dominiki Szynkowskiej, która jeszcze przechodzi rehabilitację po zerwanych wiązadłach krzyżowych. Na razie będzie ona pod opieką trenerów klubowych w Siedlcach – mówi trener Piotr Krajewski.
Do Zakopanego udaje się 20 zapaśniczek oraz cztery osoby ze sztabu szkoleniowego. Trenerowi Krajewskiemu będą pomagać, Radosław Horbik, Igor Lobas i gość z…Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów, Monika Olszewska. Trenerka będzie odpowiadać za przygotowanie fizyczne. Z kolei 14 stycznia do kadry dołączy jeszcze 10 zawodniczek z reprezentacji juniorek prowadzonej przez trenera Marcina Marcinkiewicza.
Zgrupowanie zakończy się 24 stycznia. Pierwszy krajowy test kadrowiczek odbędzie się 2 i 3 lutego, podczas Pucharu Polski w Raciborzu.
Waldek Zawołowicz